Kacper chodził do grupy Żabek w naszym przedszkolu.
Miał pięć lat i tyle talentów, że można by nimi obdarować kilkoro dzieci. Grał w squasha, jeździł na nartach, grał na małej gitarze. Miał i raka – guza mózgu, który obrócił jego życie do góry nogami.
Zmarł 15 lipca 2018 w niedzielę.
„Każde życie jest nieskończenie cenne i jesteśmy bogatsi o to, że go dotknęliśmy.”